Przedni hamulec w moim T-Birdzie z '52 nigdy nie był świetny, ale ostatnio stał się całkowicie bezużyteczny. Ledwo spowalnia motocykl, gdy zwożę go z ławki po rampie, a podczas ostatniej jazdy, zjeżdżając z łagodnego wzgórza, pociągnąłem za dźwignię z całej siły, a motocykl nadal przyspieszał.
Więc zdecydowanie czas go rozebrać i przyjrzeć się.
Bęben i okładziny wyglądały w porządku, trochę rdzy na bębnie i okładziny były lekko szkliste, smar wysechł na sworzniach i krzywce, więc pomyślałem, że je wyczyszczę i odpowiednio nasmaruję i ponownie złożę. Jednak podczas czyszczenia szczęk okazało się, że materiał okładziny odchodził od jednej szczęki.
Pamiętam, że te szczęki były okładzinowane przez lokalny zakład hamulcowy na początku lat 90., kiedy przebudowywałem motocykl. Prawdopodobnie nie długo po zaniechaniu materiałów azbestowych i zanim nowe materiały zostały opracowane, aby mieć dobre tarcie.
Więc zamówiłem zestaw nowych szczęk wyprodukowanych w Wielkiej Brytanii przez LF Harris.
Wyczyściłem bęben, lekko go przetoczyłem w tamtych czasach, więc być może będę musiał dopasować do niego nowe szczęki..
Rozebrałem też resztę, wszystko wyczyściłem i nasmarowałem sworzeń krzywki oraz przepuściłem trochę oleju silnikowego przez linkę.
Po wyjęciu koła zauważyłem, że widelce pokazują różne ilości goleni! Nie jestem pewien, co się tutaj dzieje!
Więc zdecydowanie czas go rozebrać i przyjrzeć się.
Bęben i okładziny wyglądały w porządku, trochę rdzy na bębnie i okładziny były lekko szkliste, smar wysechł na sworzniach i krzywce, więc pomyślałem, że je wyczyszczę i odpowiednio nasmaruję i ponownie złożę. Jednak podczas czyszczenia szczęk okazało się, że materiał okładziny odchodził od jednej szczęki.
Pamiętam, że te szczęki były okładzinowane przez lokalny zakład hamulcowy na początku lat 90., kiedy przebudowywałem motocykl. Prawdopodobnie nie długo po zaniechaniu materiałów azbestowych i zanim nowe materiały zostały opracowane, aby mieć dobre tarcie.
Więc zamówiłem zestaw nowych szczęk wyprodukowanych w Wielkiej Brytanii przez LF Harris.
Wyczyściłem bęben, lekko go przetoczyłem w tamtych czasach, więc być może będę musiał dopasować do niego nowe szczęki..
Rozebrałem też resztę, wszystko wyczyściłem i nasmarowałem sworzeń krzywki oraz przepuściłem trochę oleju silnikowego przez linkę.
Po wyjęciu koła zauważyłem, że widelce pokazują różne ilości goleni! Nie jestem pewien, co się tutaj dzieje!